Poruszamy się, oddychamy, patrzymy, j e s t e ś m y....
Na Ziemi, w Europie, w Poznańskiem, w Koziegłowach, na Wałowej pod piątym. Biegniemy do pracy, do szkoły, na piwo. Mijamy garaż, komórkę pana Wacka, cmentarz, kapliczkę z Matką Boską, słup ogłoszeniowy, pałac Kociubińskich, stację benzynową, ruinę fabryczki mydła niegdyś Hersza Zylberka, muzeum...
Grzebiemy na strychu ? stary afisz cyrkowy (brat pradziadka ? Stefan uciekł w 1904 z cyrkowcami i został akrobatą)... kołowrotek po prababci Jadwidze... zdjęcie stryjecznego dziadka w liberii kamerdynerskiej (służył u Kociubińskich) - obfite wąsy, marsowa mina, uśmiechnięte, pogodne oczy... Resztki naczyń z "upaństwowionej" w 1947 roku apteki ś.p. pana Grębalskiego, sąsiada... świadectwa szkolne prababek... koń na biegunach stryjka Edzia... stare noże (?) łopatki (?) do sera (?) ryby( ? ) -  któż to dziś potrafi rozpoznać ? na pudełku napis "Bracia Hempel. Warszawa"...
Nasze małe ojczyzny... To wszystko, co pozwala nam umiejscowić się w przestrzeni i czasie, w łańcuchu pokoleń, uporządkować chaos informacji płynących zewsząd i jakby znikąd, wyłuskać z galerii ludzkich twarzy przesuwających się w nieskończoność przed naszymi oczyma te ważne dla nas, których ścieżki życia skrzyżowały się z naszą przez pozostawione przez nich przedmioty, budowle, miejsca. To właśnie ofiarowane nam DZIEDZICTWO, uposażenie na nasze życie, by łatwiej się w nim osadzić, zagłębić, zasiąść w poczuciu bezpieczeństwa, w przekonaniu, że miejsce to nam się właśnie należy.

Tę stronę - zatytułowaną ZABYTKI - skonstruowano dla tych, którym ten sposób myślenia jest bliski, którzy cenią piękne, nasycone magią historii miejsca, szlachetną architekturę, niezwykłe przedmioty.

Postaramy się dostarczyć im informacji jak do tych miejsc i przedmiotów dotrzeć, co warto obejrzeć, do jakiej sięgnąć literatury. Chcemy także, by strona ta była pomocna dla tych, którzy chcą wyremontować stary dom, kupić dworek, zorganizować weekendowy wypad dla grupy przyjaciół, albo klasową wycieczkę w inny, niż to dotychczas czyniono sposób, a także i dla tych, którym pozostał po babci plik starych zdjęć czy wymagający konserwacji kilim. Chcemy trafić i do tych, którzy chcieliby dowiedzieć się gdzie w Polsce można obejrzeć obrazy szkoły holenderskiej z przedstawieniami martwych natur, czy polskie portrety trumienne, co można kupić na targu staroci i za ile sprzedano ostatnio na aukcji dzieło Pankiewicza, czy można bez obawy zniszczenia powiesić  na ścianie stare akwarele albo co można zrobić z szafką po babci, którą nadgryzły kołatki. A także do tych z nas, którzy chcieliby w wyjątkowy, twórczy sposób zwiedzić muzeum korzystając ze specjalnej oferty lekcji muzealnych, czy wręcz zorganizować "objazd" tematyczny po zabytkach swojej okolicy a może innej, odległej części kraju.
Kto wie, czy przenosząc się z naszej małej Ojczyzny określonej granicami regionu do wiekszej - Polski, nie uczynimy później kroku do największej ? Europy...