Najcenniejszy z utraconych.
Monika Kuhnke
Cenne, bezcenne/utracone, Nr 2 (04'97)


Trudno precyzyjnie okreli wielko strat w dziedzinie dzie sztuki, jakie poniosa Polska w czasie ostatniej wojny, ale gdy mwimy o tych najcenniejszych, na pierwsze miejsce wysuwa si jeden obraz - synny portret modego mczyzny pdzla Rafaela Santi.

Zrabowany przez Niemcw ju w pierwszych miesicach wojny i nie odnaleziony po jej zakoczeniu, urs do miana symbolu, najpeniej oddajcego ogrom strat. Z racji wielkiej wartoci artystycznej i niewymiernej wartoci materialnej, wzbudza emocje zarwno wrd uczestnikw polskiej misji rewindykacyjnej, dziaajcej na terenie stref okupacyjnych Niemiec, jak i wrd amerykaskich oficerw, ktrzy brali bezporedni lub poredni udzia w poszukiwaniach dzie sztuki zrabowanych z terenu Polski. Nic zatem dziwnego, e jeden z amerykaskich onierzy zapytany po pidziesiciu latach o najcenniejsze, a nie odnalezione po wojnie dzieo sztuki, bez wahania odpowiedzia: portret modego mczyzny autorstwa Rafaela.

Na temat powojennych losw obrazu oraz obecnego miejsca jego przechowywania (a wszystko wskazuje na to, e obraz nie uleg zniszczeniu), kr dziesitki mniej lub bardziej prawdopodobnych wersji. Ale nie tylko losy wojenne i powojenne "Portretu modzieca" zasuguj na uwag. Wydarzenia historyczne sprawiy, e obraz ten od momentu pojawienia si na ziemiach polskich w pierwszych latach XIX wieku do tragicznego roku 1939 byt przez wacicieli wielokrotnie przewoony i ukrywany dla zabezpieczenia przed rekwizycj lub zniszczeniem.

Nabyty w Wenecji okoo 1801 r. od rodziny Giustiani przez Adama Jerzego i Konstantego, synw ksinej Izabeli Czartoryskiej, zosta przewieziony do Puaw i umieszczony w Domku Gotyckim. Tam te znalazy si dwa inne obrazy: Portret damy z gronostajem Leonarda da Vinci oraz Krajobraz z miosiernym Samarytaninem Rembrandta.

W 1830 r. w obawie przed spustoszeniem paacu przez wojska rosyjskie, ksina Czartoryska rozpoczta pakowanie zbiorw z myl o ich ewakuacji do Sieniawy (znajdujcej si na terenie Galicji). Tam, w alkowie opuszczonego paacu, obraz zosta zamurowany i pozosta w ukryciu przez osiem lat. Kolejne zagroenie dla zbiorw pojawio si w roku 1848. Ksina Czartoryska zdecydowaa si na ponown ewakuacj dzie sztuki, tym razem do Drezna, a rok pniej do Parya, do zakupionego przez ksicia Adama Jerzego Czartoryskiego Hotel Lambert.

Zdaniem Janusza Watka, badacza dziejw obrazu Rafaela, w 1848 r. ksi Czartoryski podj decyzj sprzeday obrazu. Bezporednie powody tej decyzji nie zostay wyjanione, cho mona j wiza z aktywn dziaalnoci polityczn ksicia, pocigajc za sob znaczne potrzeby finansowe. Spraw sprzeday obrazu mia zaj si bliej nie znany londyski antykwariusz. U niego "Portret modzieca" pozostawa przez trzy lata, do roku 1851, kiedy to powrci do Hotel Lambert.

Idea stworzenia na ziemiach polskich, wwczas jeszcze pod zaborami, Muzeum Narodowego, majcego pomieci cenne dziea sztuki zgromadzone przez Czartoryskich, powstaa w 1860 roku, ale wybuch Powstania Styczniowego, a pniej wydarzenia majce miejsce w Paryu w roku 1870, nieco oddaliy realizacj tego projektu. Wadysaw Czartoryski, syn Adama Jerzego, chcc wypeni wol ojca, zdecydowa si jednak na przekazanie kolekcji do kraju, a na jej siedzib wybra Krakw. Muzeum Czartoryskich otwarte zostao w 1878 r. ale cz zbiorw pozostaa w Paryu, aby dopiero w latach 80-tych znale si w nowo powstaej galerii. Obraz Rafaela trafi tam najprawdopodobniej w poowie grudnia 1882 r., przywieziony wraz z Dam z gronostajem Leonarda da Vinci. W kocu 1914 r. w obawie przed dziaaniami wojennymi ksina Maria Ludwika, ona Adama Ludwika (syna Wadysawa) zdecydowaa si na przekazanie najcenniejszej czci zbiorw do Gemaldegalerie w Drenie. W sumie do Drezna przewieziono 55 obrazw, w tym trzy najwaniejsze: Rafaela, Leonarda i Rembrandta. Tam, wycenione na sum trzech milionw marek, zostay wystawione w Wallpavilon i udostpnione zwiedzajcym. Obrazy pozostay w Drenie przez okres wojny i dopiero w poowie lipca 1920 r. udao si je odzyska mimo niechci wczesnego dyrektora Gemaldegalerie Hansa Posse, a nastpnie przewie do Krakowa.

W lecie 1939 r., wobec zbliajcej si wojny, a przede wszystkim przewidywanych nalotw, Czartoryscy rozpoczli starania zabezpieczenia, zbiorw Muzeum. Na temat samej ich ewakuacji poza teren Krakowa pojawiy si rozbienoci. Ksina Maria Ludwika bya przeciwna proponowanemu przewiezieniu dzie sztuki do Sieniawy, ktra miaa sta si pierwszym etapem przed dalsz ewakuacj w Lubelskie. Jednak ta wersja zostaa zaakceptowana przez ksicia Augustyna - od roku 1937 prawnego waciciela krakowskich zbiorw. W czerwcu bya ju gotowa metalowa skrzynia wyoona filcem, zamykana na kdki z naniesionymi czerwon farb literami "LRR". W niej miay si znale trzy najcenniejsze obrazy i w niej zostay przewiezione do Sieniawy i zoone obok innych dzie sztuki w piwnicy jednej z oficyn paacowych. Niestety, ju we wrzeniu onierze niemieccy odkryli i spldrowali "skarbiec", rabujc cz zbiorw, gwnie wyroby ze zota.

Po przejciu Niemcw, jak pisa Marek Rostworowski - "Obraz Leonarda uszkodzony butem sta oparty o pk, na pce lea obraz Rafaela i inne". Obrazy prawdopodobnie byty zbyt due, aby je zabra. W tej sytuacji i wobec zbliajcych si wojsk radzieckich, podjto decyzj o przewiezieniu pozostaych dzie sztuki do paacu Czartoryskich w Petkiniach. Stamtd chciano przewie zbiory do Krakowa i w tej sprawie interweniowano u Niemcw, jednak bez skutku. W padzierniku Niemcy zarekwirowali 16 skrzy, w tym t z obrazami i wywieli do Rzeszowa. Wkrtce w Petkiniach pojawi si sam Kajetan Mlihimann - "specjalny penomocnik dla rejestracji i zabezpieczenia skarbw sztuki i kultury", a jednoczenie zaufany czowiek Goeringa. Interesoway go tylko trzy najcenniejsze obrazy, a nie znalazszy ich, natychmiast ruszy do Rzeszowa. Tam odebra je z rk gestapo i przywiz do Krakowa, do nowego budynku Uniwersytetu Jagielloskiego, gdzie skadano przedmioty zarekwirowane na terenie Generalnej Guberni. Wkrtce obrazy przewiz do Rzeszy i czasowo zdeponowa w berliskim Keiser-Friedrich-Museum. Jednak Hans Posse, ten sam, ktry zwleka ze zwrotem obrazw po zakoczeniu pierwszej wojny wiatowej, zadecydowa o umieszczeniu dzie w tworzonym wanie Adolf-Hitler-Museum w Linzu. Dlaczego do tego nie doszo, a obrazy trafiy do rk Hansa Franka - szefa Generalnej Guberni - nie wiadomo. Pono Hitler mia wanie te obrazy podarowa Frankowi, co jest jednak mao prawdopodobne. Blisze prawdy wydaje si to, (jak zeznawa pniej K. Muhimann podczas procesu w Norymberdze), e sam Frank poleci swym doradcom i architektom wybra z dzie sztuki przeznaczonych dla muzeum w Linzu te, ktre miay ozdobi Wawel i Krzeszowice - rezydencje Franka. Wczesn jesieni 1940 r. trzy obrazy zostay przewiezione na Wawel i pozostay tam przez okres wojny. Na pokwitowaniu potwierdzajcym "zabezpieczenie" ich przez wadze niemieckie widnieje data 12 wrzenia i podpisy Stefana Komornickiego oraz Wernera Kudlicha - dyrektora muzeum w Opawie.

Na temat wydarze zwizanych z ucieczk Niemcw z Krakowa i wywozu przez Franka dzie sztuki istnieje kilka wersji. Jak podaje dr M. Rostworowski obrazy ju okoo sierpnia 1944 r. miay zosta wywiezione na lsk do zamku Sichau. Jednak na sporzdzonej wwczas licie nie znalaz si obraz Rafaela. Z kolei z zezna Franka wynika, e osobicie wywiz obrazy zabierajc je do samochodu. Czy byt wrd nich "Portret modzieca" - nie wiadomo. Niektrzy twierdz, e obraz Rafaela zosta "pomylony" z przypisywanym wczenie temu artycie "Portretem Kardynaa Allesandro Farnesse", pochodzcym ze zbiorw wawelskich. Zdaniem Janusza Watka nie mona wykluczy, e obraz zosta przywaszczony w zamieszaniu spowodowanym ewakuacj przez jednego z "przedsibiorczych" wsppracownikw Franka. Potwierdzi to moe fakt odnalezienia przez onierzy amerykaskich dwch pozostaych obrazw (Leonarda i Rembrandta) - obok innych dzie zrabowanych w Polsce - w willi Franka w Schliersee koo Neuhaus w Bawarii. Warto wspomnie, e w dotarciu do ukrytych tam skarbw pomg Ernst Pelezieux, nastpca K. Mlihimanna, ktry bardzo chtnie informowa amerykaskie wadze wojskowe o miejscach przechowywania dzie sztuki skradzionych przez Franka.

Co si stao z "Portretem modzieca" nie wiadomo, ale jedno jest pewne - ktokolwiek ten obraz posiada, nie odway si na jego publiczne wystawienie, majc wiadomo jego pochodzenia. W tej sytuacji pozostaje tylko czekanie i nadzieja, e ten najcenniejszy z utraconych powrci do Muzeum Ksit Czartoryskich w Krakowie.


Monika Kuhnke
Cenne, bezcenne/utracone, Nr 2 (04) 1997