STRATY DZIEJOWE RZECZYPOSPOLITEJ
PO 1939 ROKU




Oszacowanie strat wojennych w zakresie dzie sztuki sprawia wiele trudnoci. Generalnie przyjto, e Polska centralna (bez ziem utraconych, czy odzyskanych) stracia 516 tys. pojedynczych dzie sztuki (dane z 1955 r.). Zgodnie z obecnym stanem bada podan liczb naleao by podwoi (nie zapominajc o przedmiotach poza wszelk ewidencj).
Latem 1939 roku rzd polski zwrci si do obywateli, aby poczynili odpowiednie przygotowania do wojny. Zalecano m.in. "wszystkim mieszkajcym w zachodnich rejonach kraju i posiadajcym cenne dziea sztuki lub dajce si przetransportowa wartociowe przedmioty, by stopniowo ewakuowali je w gb kraju. Szczeglny nacisk naley ka na konieczno przeprowadzenia tych czynnoci w taki sposb, by nie zwraca uwagi i nie wzbudza niepokoju miejscowej spoecznoci".
Polskie ziemiastwo byo przyzwyczajone do takich sytuacji. Wielokrotnie waciciele zmuszeni byli wywozi dziea sztuki do Berlina, Parya, Rosji lub Szwajcarii. W kraju przechowywano je w rezydencjach wiejskich, u przyjaci i krewnych, a take oddawano w depozyt do Muzeum Narodowego w Warszawie. Podobnie zaczto czyni w 1939 roku.
I tak np. synn kolekcj Czartoryskich skadajc si z ponad 5 tys. obrazw, rzeb, porcelany i grafik przewieziono (z muzeum w Krakowie i Gouchowie) do piwnic wiejskiej rezydencji w Sieniawie. Ksi Drucki-Lubecki zakopa swoje srebra w piwnicy, a hr. Alfred Potocki z acuta schowa najcenniejsze przedmioty w zwyczajnych kryjwkach, reszt za zostawi na miejscu. Do wojny przygotowyway si te instytucje publiczne.
Muzea miay czasem problemy ze zmagazynowaniem lub ewakuowaniem eksponatw. Warszawa, Krakw i Katowice nadal zajmoway si ulokowaniem kolekcji w nowych budynkach, zaprojektowanych tak, by mogy przyj zbiory narodowe, odzyskane po traktacie ryskim z Rosji. Muzea znajdujce si blisko granicy niemieckiej wysyay eksponaty na wschd. Natomiast za bezpieczne miasto uznano Warszaw, gdzie dziea sztuki zoono w magazynach muzew.

W miar pogarszania si stosunkw z Niemcami kocioy, synagogi i klasztory rozbieray otarze i ukryway swoje skarby. Np. biskup pomorski kaza wysa wszystkie zote naczynia, szaty liturgiczne i otarze z diecezji do Torunia, gdzie zoono je w miejskim muzeum. Figury z otarza Wita Stwosza zostay zdjte i spawione Wis do Sandomierza (tam ukryto je w podziemiach katedry), a mniejsze czci otarza ukryto w Muzeum Uniwersyteckim w Krakowie.

Po wkroczeniu wojsk niemieckich do Polski pierwszego wrzenia 1939 roku okazao si, e wszystkie te przygotowania byy nieodzowne, ale niestety nie zawsze wystarczajce. Hitler chcia, by kultura i nard polski zostay wyeliminowane: Polacy mieli by "niewolnikami wielkiej Rzeszy Niemieckiej". Oczywicie plan ten obejmowa kwesti dzie sztuki. W trakcie inwazji niemieckiej stao si jasne, e polskie zabytki s nadmiernie niszczone (zbombardowanie klasztoru jasnogrskiego, ktry jest najwitszym sanktuarium Polski nie mogo by koniecznoci militarn), a wojsko posiada niezwykle szczegow wiedz o lokalizacji cennych przedmiotw.
Pewne rozeznanie Niemcy posiadali ju przed wybuchem wojny. Niemieccy badacze przyjedajcy w celach naukowych mieli dostp do zbiorw publicznych, zwiedzali kolekcje prywatne, znali literatur polsk z tej dziedziny. Oczywicie bya to wiedza fragmentaryczna.

Grabie dzie sztuki zacza si natychmiastowo. Ju smego wrzenia do Sandomierza wkroczya Czternasta Armia dowodzona przez gen. Lista. Jednostka SS odnalaza rzeby Stwosza i tydzie pniej wysaa je do Berlina. Odnaleziono ukryte w Sieniawie zbiory Czartoryskich. Liczne dwory, ktre znajdoway si na trasie przemarszu wojsk zostay spldrowane. Gestapo zmuszao wacicieli do wyjawienia miejsc ukrycia zbiorw - tylko czasem udawao si uratowa niektre cenne przedmioty. Tak byo w przypadku rodzinnych klejnotw hrabiny Magorzaty Radziwi, po ktre wysaa do Warszawy (byy zoone w bankowym sejfie) swoj synow - Jadwig Potock. Niestety w banku byli ju Niemcy, ktrzy sprawdzali wszystkie skrytki. Kadc przed nimi klejnoty Magorzaty Radziwi dyrektor banku rozemia si i powiedzia: "Jaka szkoda, e nie s prawdziwe!" Niemcy nie poznali si na ich wartoci i zostawili je, na co zachwycony dyrektor powiedzia do Potockiej: "Uratowalimy biuteri hrabiny!"

Polska armia skapitulowaa pitego wrzenia 1939 roku, a sidmego padziernika kraj zosta podzielony na kilka obszarw: Tereny zachodnie (z Poznaniem) wcielono do Rzeszy, Rosjanie zajli tereny wschodnie, a z obszaru rodkowego (z Warszaw, Krakowem i Lublinem) utworzono specjaln jednostk administracyjn - Generaln Guberni. Najwysz wadz sprawowa tam Hans Frank. Wadze okupacyjne chciay mie kontrol i panowa nad "zabezpieczeniem" skonfiskowanych dzie sztuki (szczeglnie po dowiadczeniach z Austri i Czechosowacj). Kto musia si tym zaj bezporednio na miejscu i tym kim zosta Kajetan Muhlmann (dawny austriacki komisarz do spraw sztuki), ktrego Goering wyznaczy na stanowisko specjalnego komisarza do spraw ochrony dzie sztuki na okupowanych terytoriach.
Ju od poowy padziernika 1939 roku niemieccy historycy sztuki i muzeolodzy zwozili zagrabione dziea z caego terenu Generalnej Guberni i gromadzili je w Muzeum Narodowym w Warszawie i na Wawelu w Krakowie. Muhlmann mia za zadanie sporzdzi spis tych wszystkich eksponatw, sklasyfikowa ich warto i wywie w bezpieczne miejsca. Przyby do Polski szstego padziernika i stwierdzi, e wiele obiektw ju wywieziono, a cz zostaa rozkradziona.
Muhlmann nie mia atwego zadania, wic dziewitnastego padziernika Goering powoa w Berlinie Haupttreuhandstelle Ost (Gwny Urzd Powierniczy Wschd). Instytucja ta miaa koordynowa cae przedsiwzicie, za dziesitego listopada Himmler wyda rozporzdzenie nakazujce cis wspprac wszystkich przedstawicieli SS z Muhlmannem.
Przez ca wojn SS dyo do zmonopolizowania konfiskaty, chocia cigle otrzymywao dekrety i rozporzdzenia przypominajce, e Hitler i Goering maj wyczne prawo do wszystkich zabezpieczonych przedmiotw. Niemcy zadbali rwnie o to, aby grabie obiektw miaa podstawy prawne.

W listopadzie 1939 roku wadze niemieckie wyday wiele dekretw "legalizujcych" zagarnianie wasnoci pastwa polskiego. Szesnastego grudnia 1939 roku wydano jeszcze jedno, najwaniejsze rozporzdzenie Hansa Franka O powszechnej konfiskacie przedmiotw artystycznych na terenie Generalnej Guberni - "Verordnung uber die Beschlagnahme Kunstgegestanden im Generalgouvernement". Obejmowao ono praktycznie wszystkie przedmioty o charakterze artystycznym, w tym rwnie pamitki rodzinne i historyczne pochodzce sprzed 1850 roku. Zakazano "publicznego posiadania" szeroko pojtych "dbr kultury", rwnie "kocielne" zaliczono do tych dbr (z wyjtkiem niezbdnych przedmiotw liturgicznych). Kady kto posiada jakie dzieo sztuki musia je zgosi (do 15 II 1940 roku) do "specjalnego penomocnika", ktry w "wtpliwych wypadkach" czy dane dziea sztuki naley uzna za "publiczne". Zgaszanie miao nastpi. Ukrywanie, sprzeda czy wywoenie dzie sztuki z Generalnej Guberni byo karane wizieniem.

Dekret ten bynajmniej nie zmusi ludnoci do oddawania swoich wasnoci, ale wadzom chodzio gwnie o prawne usankcjonowanie zwykej grabiey. Ju w dniu, w ktrym wydano to rozporzdzenie (16 XII) z Muzeum Narodowego w Warszawie wywieziono do Krakowa 69 skrzy z obrazami pochodzcymi z Muzeum i paacw w azienkach i Wilanowie.
Po kilku miesicach Muhlmann, przy pomocy znakomitych niemieckich i austriackich historykw sztuki, zebra ogromn liczb dzie sztuki ze zbiorw publicznych, prywatnych i kocielnych z Generalnej Guberni, a take informacje na temat najwaniejszych polskich kolekcji. Czasem starano si zachowa pozory legalnoci grabiey i wydawano nawet odpowiednie pokwitowanie (szczeglnie jeli znany by waciciel). Wikszo obiektw zgromadzono w nowym gmachu Biblioteki Jagielloskiej w Krakowie, tworzc swoist wystaw upw i dokonujc ich przegldu. Wybrano z nich ponad 500 obiektw, sfotografowano je i opisano, a nastpnie wydano katalog zabezpieczonych dzie sztuki w Generalnej Guberni. Drugorzdne eksponaty po prostu zmagazynowano, a trzeciorzdne udostpniono dekoratorom wntrz i architektom Franka do wyposaenia biur i rezydencji.

Katalog opublikowany przez Muhlmanna (wydawnictwo Wilhelma Gottlieba Kora we Wrocawiu ukaza si prawdopodobnie po poowie 1940 r.) jest dokumentem niezwykym. Wydany na wysokim poziomie, w niewielkim nakadzie, mia format folio oraz 4 oprawione teki zawierajce 478 fotografii. W sumie zawiera 521 dzie sztuki (malarstwo, rzeba, sztuki zdobnicze, bro, monety i medale) - kade z nich otrzymao krtk charakterystyk, nazwisko autora, tytu, czas powstania i miejsce pochodzenia. We wstpie do katalogu autorzy pisz, e ma on da jasny dowd przenikania na wschd siy niemieckiej kultury, e dziea holenderskie lub flamandzkie to twrczo o cechach niemieckich, itp.; podkrelaj zy stan zachowania eksponatw i swoj rol w ich ratowaniu i zapewnianiu odpowiedniej opieki.
Na stronie tytuowej katalogu pojawiy si nazwiska historykw sztuki, ktrzy dokonali wyboru dzie i konserwatorw. Ta niezwyka publikacja miaa by osobicie wrczona Hitlerowi przez Kajetana Muhlmanna jako dar gubernatora Hansa Franka.
Dziea z katalogu miay znale si prawdopodobnie w muzeum Hitlera w Linzu. Jednak w czasie wydania katalogu Niemcy zajli Francj i przy zbiorach francuskich polskie wyday si Hitlerowi mao wartociowe. Prawdopodobnie z tego powodu Fuhrer przekaza Frankowi 3 najcenniejsze obrazy z kolekcji Czartoryskich: dziea Rafaela, Rembrandta i Leonarda da Vinci. Dziki silnej wadzy Franka wiele dzie sztuki pozostao w Generalnej Guberni, a do momentu ewakuacji Niemcw.

Po tym zebraniu i skatalogowaniu dzie i pewnym uspokojeniu sytuacji, dyrektorzy niemieckich muzew zaczli domaga si zrabowanych eksponatw. Burmistrz Norymbergi chcia zdoby dla swego Germanisches Museum cz otarza Wita Stwosza, ktry by sztandarowym przykadem na to, e Polska jest waciwie krajem niemieckim. Ostatecznie do Norymbergi najpierw trafi szkielet otarza, potem figury z Berlina (przechowywane w Reichsbanku). W ciagu dwch lat do biur Hitlera w Berlinie trafio mnstwo listw i roszcze domagajcych si przekazania do muzew skonfiskowanych dzie sztuki (szczeglnie z Wrocawia, od dr G. Barthela). Wszystkie proby odrzucono.
Po zabezpieczeniu zagrabionych dzie Muhlmann w 1940 roku zacz pomaga swemu koledze Arthurowi Seyss-Inquartowi - zarzdcy okupowanych terenw w Holandii. Dziki nowym kontaktom Muhlmann sprzedawa klientom w Polsce i Niemczech dziea sztuki skonfiskowane na zachodzie. Dysponowa take pienidzmi rzdu okupacyjnego w Polsce, ktre Frank przysa Seyss-Inquartowi. Wydawa je na przedmioty kupowane w caej Europie (obrazy, przedmioty dekoracyjne), potem sprowadza dziea sztuki kolej do Krakowa. Jego klientami byli najwysi dygnitarze z samym Hitlerem na czele, Goering, dr Lutze, dr Barthel, Baldur von Schirach i wielu innych.
SS i Wehrmacht w Niemczech krytykoway Franka za rozrzutny styl ycia. W dziea sztuki zaopatrywa go Muhlmann. Frank zajmowa Wawel, kaza rwnie odnowi i wyposay dla siebie Belweder w Warszawie. Natomiast jego letni rezydencj bya siedziba Potockich w Krzeszowicach. ona Franka czsto odwiedzaa getto, gdzie tanio kupowaa dziea sztuki i futra. Muhlmann pomg take Frankowi wyposay mieszkanie jego kochanki w Monachium.
Ostatnim przedsiwziciem Muhlmanna byo sprowadzenie do Krakowa pozostaych dzie sztuki zgromadzonych w Warszawie (pniej si okazao, e mia on informacje o moliwym powstaniu w stolicy). W 1943 roku ustpi ze stanowiska i zastpi go dr Wilhelm Ernst de Palezieux, ktrego handel obiektami zabytkowymi nie interesowa.

Systematyczne niszczenie i grabiee dbr kultury miao miejsce nie tylko w Generalnej Guberni. Na terenach wczonych do Rzeszy rwnie konfiskowano wszelkie dziea sztuki i gromadzono je w Muzeum Wielkopolskim w Poznaniu, ktre przeksztacono na fili berliskiego Kaiser-Friedrich-Museum.
Obiekty z Pomorza zbierano w Gdasku.

Oprcz "urzdowego zabezpieczania" przez cay czas trwaa indywidualna grabie. Dotyczyo to gwnie SS, w ktrej wycznym wadaniu pozostay "zaanektowane" regiony. Bardzo dokadnie sprawdzano kad miejscowo i kady majtek, poszukujc jakiegokolwiek obiektu do konfiskaty. Esesmani byli zaopatrzeni w szczegowe listy dzie sztuki; nie pomijali domw prywatnych ju czciowo grabionych zaraz po inwazji. Archiwum Rzeszy w Gdasku przesao SS bardzo pomocny katalog prywatnych bibliotek, ktrych zawarto zostaa zabrana i zoona w jednym z kociow Poznania - do lutego 1941 roku - 2,3 miliona woluminw.
Oczywicie wszelki majtek nieruchomy ydw uleg konfiskacie na rzecz dowdztwa SS. Jednoczenie SS miao za zadanie zgromadzi ydowsk i polsk sztuk okrelan mianem Kulturkitsch. 23 lutego 1941 roku rozkazano wdrownym komandom, by "take szanoway te przedmioty i gromadziy je, aby mona je byo oddzielnie zmagazynowa". SS planowao pokaza w Berlinie najgorsze przykady tego Kulturkitschu. Obrazy przedstawiajce takie sceny, jak kawaleri polsk atakujc niemieckich onierzy w okopach byy wietnym uzasadnieniem (dla spoeczestwa niemieckiego) agresji na Polsk. Nie wiadomo czy ostatecznie wystawa taka miaa miejsce.
Konfiskata dzie przebiegaa nie bez kopotw. Obersturmfuhrer SS Kraut skary si w grudniu 1941 roku, e lokalni urzdnicy, chocia otrzymali listy przedmiotw, ktre miay zosta zebrane i zmagazynowane w miejscowych muzeach, "tak, by nie dochodzio do sprzeday obiektw przeznaczonych dla muzew" nie uczynili tego. Gubernator Kreis Zichenau odpowiedzia na to wyjanieniem, e eksponaty te s zbyt cenne by je "pospiesznie wywozi"; rwnie braki personalne i racjonowanie benzyny dodatkowo uniemoliwiay przedsiwzicie. Wszystko to opniao ca akcj, a magazyny dodatkowo wzbogacay si o przedmioty ewakuowane z Berlina z powodu coraz powaniejszych bombardowa. Wikszo zgromadzonych dzie zostaa praktycznie bez nadzoru do koca wojny (oczywicie dygnitarze niemieccy korzystali z nich bez ogranicze). Do Niemiec natychmiast odesano tylko najwybitniejsze dziea, cenne kruszce i biuteri, ktre czciowo przetopiono, by zasili skarbiec Rzeszy.

W procesie konfiskaty i niszczenia kultury polskiej brali udzia take najwybitniejsi niemieccy naukowcy. Wielu z nich bez najmniejszych skrupuw przywaszczao sobie zbiory muzew, bibliotek, a nawet prace naukowe polskich uczonych. Jednym z takich oportunistw by wybitny znawca Michaa Anioa, Dagobert Frey, profesor uniwersytetu we Wrocawiu, zaoyciel Ost-Europa Institut, specjalizujcy si w badaniach nad lskiem i Polsk. Po wybuchu wojny zaproponowa swe usugi Ministerstwu Kultury, domagajc si powoania organizacji do spraw ochrony sztuki, ktra wspdziaaaby z armi. Ministerstwo wysao go do Warszawy, ale nigdy nie zdoby wpywowej pozycji w strukturach "zabezpieczajcych" dziea sztuki. Sprzeciwia si niszczeniu polskich zabytkw (m.in. nie zgadza si na wysadzenie Zamku Krlewskiego w Warszawie w 1939 i 1940 r.); przez jaki czas by konsultantem SS i dy do waciwego obchodzenia si z kocioami, paacami i ich wyposaeniem, ale w zasadzie by ignorowany i zaniecha swoich wysikw. Nigdy jednak nie kwestionowa obecnoci Niemcw w Polsce i germanizacja polskiej spucizny bya dla niego rzecz oczywist (Krakw by dla niego "wschodni placwk sztuki norymberskiej").

Latem 1944 roku stao si jasne dla Niemcw, e jest to najwyszy czas by wywie wszystko, co zagrabili, jak najdalej na wschd.
Warszawa w trakcie powstania zostaa ostatecznie zniszczona, wysadzono Zamek Krlewski, a nie skatalogowane upy wysyano do Poznania lub rozkrady je nie kontrolowane oddziay wojskowe. Dziea sztuki zgromadzone w Poznaniu wywieziono do Saksonii i w okolice Brunszwiku (Grassleben) w kocu 1944 roku. Zbiory Muzeum w Gdasku w wikszoci wysano w kierunku Hamburga. Natomiast wszystkie zrabowane obiekty z terenu Generalnej Guberni wywoono na lsk, do Turyngii, Bawarii (g. do willi H. Franka w Neuhaus), Austrii. Na teren Dolnego lska przywoono take dobra z rodkowych i pnocnych Niemiec, zwaszcza w 1943 i 1944 roku. Magazynowano je w niemal 80 miejscach (klasztorach, zamkach, kocioach, itp.) przygotowanych przez dr Guntera Grundmanna (kustosza regionalnego Dolnego lska) od 1942 roku. W 1944 roku Grundmann przydzieli cztery zamki na zachd od Wrocawia: Muhrau, Kynau, Warmbrunn i Konradswalden jako miejsca skadowania dzie sztuki z Generalnej Guberni. Pity - Siechau - oddano do dyspozycji Franka.
W listopadzie 1944 roku zaczto wysya pierwsze transporty na lsk, a take do Turyngii. W grudniu z Krakowa wyjechaa ona Franka i zarzdcy wraz z archiwaliami i rnymi dobrami. Institut fur Deutsche Ostarbeit przenis si ze swoimi bibliotekami do dwu zamkw nieopodal Kotzding w Bawarii. Sam Frank wyjecha z Krakowa 17 stycznia wraz z Palezieux do zamku Siechau. Tam spali dokumenty, zabra wszystkie swoje upy i wyjecha do swej willi w Neuhaus na poudnie od Monachium.
W tym samym czasie Grundmann otrzyma rozkaz wywiezienia do rodkowych Niemiec najwaniejszych ruchomoci i archiwaliw (cz magazynw ju znajdowaa si w strefie walk). Najcenniejsze przedmioty przewieziono ostatecznie do zamku Calhenberg pod Koburgiem.


Nie ulega wtpliwoci, e straty poniesione przez Polsk w wyniku II wojny wiatowej s ogromne. Szczeglnie dramatyczn wymow maj zniszczenia zabytkw architektury (wraz z wyposaeniem). Te wiadectwa polskiej historii i kultury, bezcenne dobra narodowe zostay utracone bezpowrotnie. Jedynie starania architektw i konserwatorw odbudowujcych i rekonstruujcych kocioy, paace itd. przypominaj nam o bogactwie kulturowym naszego kraju. Rwnie niezliczone s straty zabytkw ruchomych. Wiele z nich zostao zniszczonych, wiele zagino po wywiezieniu z Polski. Jednak pewna cz zrabowanych skarbw wrcia do kraju i miejmy nadziej, e pozostae (szczeglnie te, o ktrych nie wiemy gdzie si znajduj) take zostan odzyskane.

Rewindykacja dzie sztuki jest jednak spraw trudn, wic si z wieloma problemami. Polska nie jest w stanie nawet oszacowa dokadnie strat, bo wiele zbiorw przepado wraz z inwentarzami, inne (zwaszcza prywatne) w ogle inwentarzy nie posiaday.

*opracowane na podstawie:
- L. H. Nicholas, Grabie Europy. Losy dzie sztuki w Trzeciej Rzeszy i podczas drugiej wojny wiatowej, Krakw 1997
- M. Kuhnke, Katalog grabiey, w: Cenne, bezcenne, utracone (wsppraca: Maria Romanowska-Zadrona)


Powrt